Wybrałam latem ofertę z Polski, bo wcześniejszy transfer m.in. Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty gwarantował określoną jakość wrocławskiego projektu. Doskonale wiedziałam, że w waszym kraju siatkówka jest bardzo popularnym sportem i ma dużo oddanych fanów. Miałam tę wiedzę zarówno od koleżanek z USA, jak i kolegów z męskiej reprezentacji (jej mężem jest Tyler Hildebrand, były reprezentant kraju, obecnie trener - przyp. red.). To też miało poważny wpływ na to, że jestem w Impelu - wyjaśnia przyjmująca Kristin Hildebrand.
Temple Square is always beautiful in the springtime. Gardeners work to prepare the ground for General Conference. © 2012 Intellectual Reserve, Inc. All rights reserved. | 1 / 2 |
Sama na portalu społecznościowym przedstawia siebie jako "globtroterka". Jej wędrowanie z kraju do kraju może nawet trochę zaskakiwać, bo pochodzi z bardzo konserwatywnego środowiska. Wychowała się w mieście Provo w stanie Utah. W tej części Stanów Zjednoczonych zdecydowaną większość stanowią mormoni.
Ja także jestem mormonką. Moja religia jest częścią mnie. Kiedy dorosłam i zaczęłam samodzielne życie, stałam się bardziej otwarta. Nauczyłam się innych spojrzeń na politykę, społeczeństwo. Czasami to dla mnie trudne, ale każda religia niesie za sobą wyzwanie, żeby wytłumaczyć ludziom o co naprawdę chodzi. Mnie konieczność takiego wyjaśniania nie przeszkadza, choć wiem o pewnych stereotypach, które na nasz temat krążą. Jesteśmy bardzo chrześcijańscy, choć niektórzy nawet nas nie uważają za chrześcijan. I mój mąż ma tylko jedną żonę, czyli mnie - uśmiecha się Kristin.
Po zakończeniu kariery chce iść do szkoły designu. Z dumą opowiada, że samodzielnie zaprojektowała wnętrza własnego domu w Kalifornii. - Dom z czterema sypialniami, czyli nie taki mały. Zdążyłam się przekonać, architektura wnętrz to coś co mnie pociąga- mówi amerykańska siatkarka.
Źródło: Michał Guz, Drugi oddech Kristin Hildebrand. Pomoże w sprawieniu sensacji?, www.przegladsportowy.pl [ dostęp 2015-12-09]